Gdzie kupić najlepsze lody na Islandii?

W samolocie lecącym na Islandię spotkaliśmy Islandczyka. Nie mogliśmy przegapić takiej okazji!
– Bragi, co warto zobaczyć na wyspie?
– Hm… Czarną plażę…
– Mamy ją na liście.
– I wykąpać się w gorących źródłach warto…
– To też planujemy.
– No i koniecznie zjedzcie najlepsze lody na Islandii!
– Och, a gdzie je dają?
Po dłuższych poszukiwaniach udało nam się je znaleźć, a w tym wpisie dzielę się z Wami namiarami na lodziarnię :).

 

 

Poszukiwaliśmy tego miejsca dość długo, bowiem opis Bragiego, mimo najlepszych chęci chłopaka, był nieprecyzyjny. Poprosił nas o mapę Islandii, po czym zakreślił palcem koło o średnicy trzech centymetrów w okolicy Eiriksstadir i powiedział:
– Tutaj. Przejeżdża się przez most i po lewej widzi się zielony dom. Dają tam najpyszniejsze lody na całej wyspie!

Finalnie okazało się, że lodziarnia znajdowała się kilka mostów dalej, a budynek był raczej błękitny i bardziej przypominał mleczarnię niż uroczą kawiarenkę ze smakołykami. Nic dziwnego, jak się potem dowiedzieliśmy – sklepik ma bardzo lokalny charakter i mały zasięg. Gdy weszliśmy do środka, okazało się, że wybór nie jest imponujący, ale serwowane porcje – całkiem duże. W kącie zastaliśmy zaspanego kota i trochę rękodzieła na sprzedaż wystawionego w gablotce.

 

 

Za dwa opakowania lodów i napój zapłaciliśmy 1100 ISK, czyli niecałych 40 zł. Całkiem nieźle, jak na islandzkie standardy i „najlepsze smakołyki na wyspie”. Faktycznie były dobre, chociaż nie mogę powiedzieć, by ich smak szczególnie zapadł mi w pamięć. Jak już jednak wiemy, Islandczycy lubią być „naj” ;).

Lodziarnia jest częścią kompleksu budynków, którymi zarządzają Þorgrímur Einar Guðbjartsson oraz jego żona Helga Elínborg Guðmundsdóttir. Mają 60 krów mlecznych oraz mini-zoo z końmi, owcami, królikami i innymi udomowionymi zwierzakami, które można pogłaskać. Gospodarze są niemal samowystarczalni – na działce znajduje się prywatne źródło wody geotermalnej. A z taką wodą Islandczycy mogą zrobić wszystko. O podgrzewanych chodnikach przeczytasz tutaj, o wolnostojącym prysznicu z gorącą wodą – tutaj, a tutaj – ogólnie o potędze energii geotermalnej na Islandii :).

 

 

Farma jest nieduża, produkuje około 1100 litrów mleka dziennie, z czego część jest wykorzystywana do wytworzenia lodów, serów i białej czekolady. Istnienie tego miejsca jest ewenementem, bo niemal każda farma na wyspie pozyskująca mleko przesyła je do konglomeratu Mjólkursamsalan (MS). Jednak Þorgrímur uznał, że jego okolicy przyda się atrakcja turystyczna, a on sam ma wykształcenie technika-mleczarza, więc połączył te dwa fakty i w 2009 stworzył farmę. Lody tu powstające zostały niedługo później opisane przez dziennikarza Lonely Planet.

 

 

Gospodarze zapewniają, że starają się używać lokalnych i sezonowych smaków, takich jak miód mniszkowy czy jagody z Zachodnich Fiordów. Ich produkty są do kupienia przede wszystkim na miejscu; czasem możesz trafić na nie w pojedynczych sklepach w innych częściach kraju, np. Frú Lauga w Reykjaviku.

 

Nazwa własna produkowanych tu lodów brzmi: „Kjaftæði”. To zabawna gra słów. W przenośni oznacza „nonsens”, ale dosłownie tłumaczy się je jako „szaleństwo ust/buzi”.

 

No dobrze, a jaki jest adres tego miejsca? To Erpsstadir, Budardalur 371. Wygodnie dojedziesz tu z Eiriksstadir, czyli domu Erika Czerwonego, który w średniowiecznych sagach islandzkich został upamiętniony jako pierwszy pochodzący z północy osadnik na Grenlandii. Poniżej mapka z Google Maps :).

 

 

Na koniec dołączam klimatyczny filmik. Przedstawia co prawda szwedzkie dawne nawoływanie krów, ale myślę, że islandzkie mogło mieć podobny klimat i wywoływać podobną gęsią skórkę :).

 

 
 

Facebookby featherUdostępnij znajomym / Share with friends
Facebookby featherPolub na fejsbuku / Like Page

2 myśli na temat “Gdzie kupić najlepsze lody na Islandii?

Skomentuj chinka Anuluj pisanie odpowiedzi