Każdy ma jakiegoś bzika
Każdy jakieś hobby ma
Ja mam książeczki GOT PTTK, w których wynotowuję trasy wędrówek oraz zbieram pieczątki i którymi posiłkuję się, ubiegając o kolejne odznaki. Po co i dlaczego?
bo radość sprawia mi dokładne obliczanie, ile kilometrów pokonałam i czy pokonanie tej trasy było większym wyzwaniem niż przemierzenie poprzedniej;
bo mam krótką pamięć, a zanotowanie ścieżki pomaga odświeżyć wspomnienia;
bo jestem pod wrażeniem różnorodności schroniskowych pieczątek;
bo sympatycznie jest tłoczyć się w schronisku z gimnazjalistami, którzy też chcą wbić pieczątki do własnych książeczek (czuję się wtedy starym wygą – no co, może i mają na koncie więcej wypraw, ale za to z pewnością jeszcze żadnej nie zorganizowali!);
bo mam naturę zbieracza pamiątek;
bom człek sentymentalny i lubię wracać do przeszłości, a spoglądanie na pieczątki, przypinki i odznaki temu sprzyja;
bo jestem też pragmatyczna i myślę, że może kiedyś postanowię zostać Przodownikiem – a żeby to zrobić, będę musiała legitymować się odznaką małą złotą.
Oto moja mała kolekcja: