Jak przetrwać Woodstock?

Jest błoto, śmiech i głośna muzyka. Są też namioty porozstawiane w przypadkowych miejscach i kolejki do wszystkiego. Jak żyje się na festiwalu i jak przygotować się do zabawy, by wynieść z niej pozytywne wspomnienia?

 


 
CZY JEST BEZPIECZNIE?

Ogromnym zaskoczeniem było dla mnie pozytywne nastawienie uczestników imprezy. Statystycznie rzecz ujmując, osoba, na którą natrafisz na festiwalu:

  • jest radosna;
  • nie zna Cię, ale chce przybić Ci piątkę;
  • nosi ubrania związane z muzyką, której lubi słuchać;
  • jest nieco przykurzona;
  • chce się dobrze i pokojowo bawić.
  •  

    Podczas trzech dni imprezy osobiście nie odnotowałam żadnych przypadków agresji. No, może poza kłótnią, której byłam świadkiem przy jednym ze stoisk NGO. Woodstock’owy zwyczaj nakazuje, by w razie konfliktu otoczyć wojujące osoby i skandować grupowo: „Pokój!” lub rozpocząć akcję Wielkiego Przytulania Agresorów. W 90% przypadków kłócącym się robi się głupio i zmywają się jak niepyszni.
    Media lubią dramatyzować. Statystyki w 2017 roku wskazały 106 interwencji policji. Wydaje się to pokaźną liczbą? Być może, dopóki nie uświadomisz sobie, że 106 stanowi 0,05% z (co najmniej) 220 tysięcy osób uczestniczących w festiwalu. To pół osoby na tysiąc. Jedna na dziesięć tysięcy. Jak na tak potężne przedsięwzięcie, jakim jest Przystanek Woodstock – to znikome wartości. Festiwal zabezpiecza policja i wolontariusze Pokojowego Patrolu, a uczestnikom zależy na spokoju, relaksie i oderwaniu się od tematów wzbudzających niezdrowe emocje.
    Czy jest bezpiecznie? – myślę, że tak. Szukając w pamięci miejsc bezpieczniejszych od Przystanku, mam przed oczami tylko Islandię i Japonię. Ale oczywiście nie ma powodu, by kusić los, zostawiając rozchełstany plecak w środku tłumu lub opuszczając na godzinę ładujący się telefon.

     


     
    DOJAZD

    Na miejsce dojedziesz polską koleją. Na ok. miesiąc przed festiwalem PKP organizuje promocje na przejazdy do Kostrzyna nad Odrą – warto zwrócić na nie uwagę, jeżeli chcesz oszczędzić. Pociąg dojeżdża do stacji kolejowej w Kostrzynie; stąd około godzina marszu dzieli Cię od dotarcia na teren koncertu i pola namiotowe. Z okazji imprezy ruch drogowy w mieście jest bardzo ograniczony lub nawet wstrzymany, tak by pielgrzymki uczestników zabawy mogły bez większych utrudnień wędrować ku celowi. Jadąc pociągiem przygotuj się na tłumy i nieszczególnie duży komfort podróży.
    Innym sposobem dotarcia na miejsce będzie skorzystanie z samochodu. Ze Szczecina dojedziesz tu w godzinę, z Warszawy – w ok. 5. Szybszy przejazd może obejmować płatne odcinki autostrad. Zwróć na to uwagę podczas szacowania kosztów podróży. Poza tym na autostradzie, gdzie nie masz możliwości zjechania z drogi, ceny paliw są znacznie wyższe od tych oferowanych gdzie indziej. Zauważyliśmy różnicę wynoszącą 60 groszy na litrze!
    Możesz skorzystać też z BlaBlaCar. Ludzie wybierający się na festiwal autem na nie chcą mieć pustych przebiegów i chętnie zabierają ze sobą pasażerów partycypujących w kosztach podróży. Zorientuj się jednak odpowiednio wcześniej, jaką trasą chce jechać kierowca i ile będziesz musiał(a) zapłacić.

     
    PARKOWANIE

    Trochę czasu może zająć Ci znalezienie dobrego miejsca. Im wcześniej przyjedziesz, tym mniej będziesz mieć z tym problemów. Widziałam samochody zaparkowane w lesie na trasie na festiwal – to rozwiązanie nieszczególnie bezpieczne i komfortowe, ale darmowe. Bliżej terenu festiwalu oraz w samym Kostrzynie znajdziesz płatne parkingi. Jeżeli jesteś w jakiś sposób zaangażowany/a w organizację festiwalu (np. należysz do Pokojowego Patrolu, będziesz pracować na terenie NGO, ASP itp.), możesz liczyć na bezpłatny, częściowo strzeżony parking, na który wjedziesz dopiero po okazaniu winietki. Wyrób ją odpowiednio wcześniej.

     


     
    SPANIE

    Śpisz w namiocie. A namiot możesz rozbić wszędzie. Obozowiska pojawiają się na poligonie, w lesie i tuż pod najgłośniejszą sceną. Im wcześniej przyjedziesz, tym większy masz wybór miejsc. Przyjeżdżając później, musisz liczyć się z opcją rozbicia się np. tuż przy drodze, wzdłuż której w ciągu godziny przechodzą tysiące osób. Woodstock jest organizowany na niemal bezdrzewnym terenie, więc pamiętaj, że może być gorąco. Jeżeli masz możliwość, zabierz ze sobą np. pałatkę lub folię, którą rozepniesz nad namiotem. Będzie chronić Twój dom przed deszczem i nadmiarem słońca. Jeżeli bierzesz udział w organizacji jakiegoś elementu festiwalu, możesz liczyć na nocleg na ogrodzonym niedużym polu noclegowym, na które będziesz mieć wstęp po okazaniu identyfikatora. Tutaj jednak też może być tłoczno i obowiązuje zasada „kto pierwszy, ten lepszy”. Znajomi nocujący na miejscu od wtorku mieli zaklepać miejsce nam, przybywającym w czwartek wieczorem, ale nie udało się – ktoś aktualnie bardziej potrzebujący rozbił namiot w naszej domniemanej miejscówce. Na szczęście znaleźliśmy jeszcze jeden, ostatni skrawek między czyjąś Quechuą a niedużym drzewkiem.

    Powszechną praktyką jest kupienie namiotu za nieduże pieniądze, np. 50 zł, i wyrzucenie ich po imprezie.

    Możesz też spróbować wynająć miejsce noclegowe w Kostrzynie nad Odrą. Pamiętaj jednak, że w takiej sytuacji każdego dnia będziesz wędrować godzinę na teren festiwalu.

     


     
    KRADZIEŻE

    Zdarzają się, jak zwykle tam, gdzie przewija się dużo osób. Nie doświadczyliśmy ich osobiście, ale trzeba przyznać, że mieszkaliśmy w strefie, do której wstęp mieli tylko posiadacze identyfikatorów – to zwiększało bezpieczeństwo dobytku.
    Niektórzy polecają zapinanie namiotu na kłódkę przed oddaleniem się. Inni twierdzą – i jest w tym sporo racji – że takie zabezpieczenie tylko przyciągnie złodzieja. Skoro namiot zapięty, to jest w nim coś cennego; a skoro nie można użyć zamka, to po prostu rozetnie się materiał.
    Najbezpieczniej będzie:

  • mieszkać w „wiosce” składającej się z namiotów znajomych osób. Niektórzy przyjeżdżają na festiwal grupą z danego miasta lub szkoły. Dzieląc się wyjściami na imprezy, mogą nawzajem mieć oko na swój dobytek. Jeżeli nie znasz nikogo na festiwalu, spróbuj zakumplować się z najbliższymi sąsiadami. Wymiana telefonów będzie na miejscu, bo i poinformujecie się wzajemnie o ewentualnych problemach, i znajdziecie w tłumie podczas koncertu;
  • nosić najważniejszych rzeczy ze sobą. Najpopularniejsze są tzw. nerki, czyli nieduże materiałowe torby zapinane na biodrze, w których będziesz trzymać pieniądze, dokumenty, klucze. Jeżeli zapomnisz o nerce, możesz kupić ją na jednym z festiwalowych straganów. Ceny są jednak wysokie – większość widzianych przez nas nerek kosztowała ok. 80 zł i nie powalała jakością;
  • zabrać na wyjazd rzeczy, których utraty nie będziesz żałować. Właśnie tutaj nowe życie mogą zyskać przetarte spodnie, sprana koszulka i naddarte buty. Nie martw się, nie będziesz odstawać. Woodstock to impreza błotno-kurzowa, z ograniczonym dostępem do wody do mycia. Często po trzech dniach ludzie są zwyczajnie brudni. I szczęśliwi. Jak dzieci.
  •  


     
    MYCIE SIĘ

    Do wyboru masz:

  • wolnostojące krany i prysznice, nieosłonięte, bezpłatne, stojące na świeżym powietrzu, zwykle z zimną wodą. Myjesz się tutaj w towarzystwie dziesiątek sąsiadów, na oczach kolejnych setek przechodzących obok;
  • zamknięte kabiny prysznicowe z ciepłą wodą i umywalką, płatne 10 zł za każde wejście. Kolejka do nich powstaje ok. 7:00 i ciągnie się na kilkadziesiąt osób; nieraz spędzisz w niej 2 godziny.
  • jeżeli masz związek z Patrolem, NGO lub ASP, za opłatą 50 zł możesz zyskać nieograniczony dostęp do specjalnej puli ok. 20 kabin prysznicowych. Tutaj także kształtują się kolejki, ale są znacznie krótsze – liczą ok. 1-10 osób;
  • wodę z butelek przyniesionych z Kostrzyna nad Odrą lub kupionych w plenerowym Lidlu;
  • niemycie się! To też popularna opcja.
  •  


     
    JEDZENIE
    Do wyboru masz:

  • plenerowy sklep sieci LIDL, do którego w zależności od miejsca noclegu będziesz spacerować 1-30 minut. Kolejka jest duża, ale skraca się dość prężnie. Sklep jest dobrze zaopatrzony, znajdziesz w nim podstawowe kosmetyki, napoje, lody, pieczywo, polary… Wszystko, czego możesz potrzebować podczas kilkudniowego pobytu poza domem. Nie znajdziesz za to piwa. Alkohol kupuje się w specjalnych kioskach;
  • food-tracki, w których kupisz kebaby, frytki, kanapki, soki owocowe, pizzę;
  • stoisko z jedzeniem w Pokojowej Wiosce Kryszny. Tutaj za niedużą opłatą (w tym roku było to 9 zł) kupisz sycące wegetariańskie danie. Niestety czasem będziesz stać w kolejce nawet godzinę. Szczęśliwie, dzięki identyfikatorom, mogliśmy kupować jedzenie poza kolejnością;
  • catering. Możesz podpytać którąś z organizacji pozarządowych, czy jej pracownicy/wolontariusze nie zamawiają cateringu, i podpiąć się pod ich zamówienie;
  • własne dobra przywiezione z domu. Nie licz jednak na gorącą wodę, by rozrobić zupki chińskie, chyba ktoś życzliwy ze strefy NGO lub Patrolu zagotuje Ci wrzątek. Pamiętaj też o bardzo prawdopodobnych upałach i o tym, jaki mogą mieć wpływ na jedzenie zamknięte w namiocie.
  •  


     
    PICIE PIWA

    Impreza jest sponsorowana przez Lecha, i tylko jego produkty są dostępne na Przystanku. Piwo kupujesz dwuetapowo. Najpierw stajesz w kolejce do kiosku, w którym płacisz za kupony na alkohol (w 2017 były to 4 zł/puszkę). Następnie stajesz w drugiej (krótszej) kolejce, na której końcu wymieniasz kupony na puszki piwa. Na terenie imprezy obowiązuje ZAKAZ spożywania alkoholu ze szklanych butelek. Puszki rzucane pod nogi nie są uroczym obrazkiem, ale nie są też zbyt szkodliwe. Na pękniętej butelce ktoś może poharatać sobie nogę.
    Pamiętaj, by podczas koncertów NIE PIĆ alkoholu. W ostatnim czasie koncerty organizowane w ramach Przystanku Woodstock zostały uznane za imprezy masowe o podwyższonym stopniu ryzyka i w związku z tym obowiązuje zakaz spożywania alkoholu na ich terenie.

     


     
    KONCERTY

    Informacje o koncertach znajdziesz na stronie internetowej oraz w puncie informacyjnym Przystanku Woodstock (zaznaczonym na mapce dostępnej w sieci).

      
    ŁADOWANIE TELEFONU

    W 2017 roku sponsorem imprezy była firma Play, która w kilku strategicznych punktach wystawiła panele do ładowania telefonów. Jednorazowo mogło ładować się w nich nawet kilkadziesiąt telefonów. Zainteresowani potrzebowali swoich prywatnych ładowarek. Jeżeli masz znajomego w NGO, możesz poprosić o podładowanie telefonu – zdarza się, że pracownicy w namiotach mają dostęp do prądu.

     


     
    CO W RAZIE PROBLEMÓW?

    Na terenie imprezy funkcjonuje Medyczny Patrol. Pracujący w nim ratownicy podadzą Ci odpowiednie medykamenty lub wezwą karetkę.
    Wzdłuż ścieżek przechadzają się wolontariusze Pokojowego Patrolu. Mają koszulki z odpowiednim napisem i w jednolitym kolorze, najczęściej czerwonym lub niebieskim. W razie problemów poproś o pomoc.
    Na imprezie stacjonują także przedstawiciele Straży Pożarnej i Policji.

      
    W JAKIM WIEKU SĄ UCZESTNICY?

    Na przystanku bawią się ludzie w różnym wieku. Najczęściej to osoby mające 20-40 lat, ale w grupie znajdą się także dzieci (nawet w wózkach) i ludzie po 60. Podejrzewam, że kto raz przyjechał na Przystanek i połknął bakcyla, wraca tu przez kolejne lata niezależnie od PESELU. I zabiera ze sobą (powstającą w międzyczasie) rodzinę.

     


     
    CZY ZABIERAĆ ZE SOBĄ DZIECKO?

    Niektórzy tak robią. Przechadzając się po terenie festiwalu widziałam ludzi wiozących dzieci w wózkach, noszących szkraby na barkach i prowadzących je za rękę. Niektóre maluchy miały na uszach słuchawki wygłuszające dźwięki, co uważam za świetny pomysł. Jednak mam wątpliwości co do zasadności samego zabierania dziecka na tak dużą imprezę. Bo co my tu mamy? Nieustającą muzykę, ograniczony dostęp do bieżącej wody, noclegi w namiotach w otoczeniu mrowia ludzi, puszki na ziemi, otwarty teren z ograniczonymi miejscami na schronienie się (przed palącym słońcem lub przed ulewą). Nie brzmi to jak opis wymarzonego rodzinnego pikniku.
    Znajdą się tu jednak strefy wyciszenia (np. Przy sklepie LIDL) i zabawy (np. Województwa Lubuskiego), z zabawkami i dmuchanym pałacem. Myślę, że bez większych obaw można przyjechać tu z dzieckiem na jeden dzień – tak aby poczuło atmosferę festiwalu. Jednak nie zdecydowałabym się na nocleg w namiocie i spędzenie na Woodstock’u kilku dni. Za dużo zachodu i możliwych komplikacji, począwszy od trudności ze spaniem, poprzez kłopoty z higieną, aż po możliwość skaleczenia się o puszkę lub zgubienia w tłumie.

     


     
    PAMIĄTKI

    W namiocie SIEMA SHOP kupisz kubki, koszulki, smycze,i magnesy z nadrukami nawiązującymi do aktualnego festiwalu. W 2017 roku ceny za koszulkę wynosiły 45 zł, kubek – 18 zł, smycz – 10 zł. Za dwa złote kupisz pocztówkę ze znaczkiem, którą możesz wysłać z Przystanku.
    Drugą kategorię pamiątek stanowią zdobycze ze straganów usianych wzdłuż lasu. Tutaj kupisz torby-nerki, stroje militarne, szarawary, biżuterię z drewna i skóry oraz inne przedmioty nie związane bezpośrednio z festiwalem, ale wpisujące się w e jego stylistykę.
    Jeszcze innym rodzajem pamiątek są te, które możesz zdobyć podczas konkursów organizowanych przez sponsorów festiwalu i w strefie NGO. Play rozdawał w tym roku tematyczne tunele (wielofunkcyjne skrawki materiału) oraz tzw. poddupniki (małe płachty pianki do siadania w dowolnym miejscu), a Lech, w zamian za wykonanie różnych zadań, przyznawał „Leszki”, które można było wymienić plecak, wizytę pod prysznicem lub nawet opłacić spotkanie z Jurkiem Owsiakiem. Z kolei w strefie NGO zbierzesz przypinki, torby, plakaty, naklejki i moc ulotek na różne tematy – od uchodźców, przez prawa człowieka i ochronę zwierząt, manipulację, choroby przenoszone drogą płciową (to moje Stowarzyszenie!), aż do jasnowidzenie.

     


     
    (możliwe) NIEDOGODNOŚCI

    Przygotuj się na:

  • wszechobecność śmieci. Na terenie festiwalu brak koszy na śmieci, więc wszystkie odpadki lądują na ziemi;
  • brzydkie zapachy związane z powyższym;
  • brzydkie zapachy związane z sąsiedztwem ubikacji toi-toi i pojedynczych kontenerów na śmieci. NIE-ROZBIJAJ-SIĘ-OBOK!;
  • niewygodne miejsce na rozbicie namiotu – jeżeli nie dotrzesz na miejsce odpowiednio wcześnie, mogą pozostać Ci miejsca w środku odległego lasu lub przy drodze;
  • kolejki do wszystkiego – po jedzenie, pod prysznic, do sklepu, do atrakcji.
  •  


     
    (możliwe) ATRAKCJE

  • spotkanie mrowia ludzi pozytywnie nastawionych do życia i do innych osób;
  • zdobycie wiedzy na wiele tematów, zwykle istotnych społecznie, w strefie NGO;
  • muzyka grana na żywo przez cały dzień i pół nocy. Może trafisz na swój ulubiony zespół;
  • przyjęcie dawki słońca wystarczającej do końca roku (o ile pogoda dopisze; zabierz ze sobą kapelusz!).
  • relaks i naładowanie akumulatorów;
  • przywrócenie wiary w ludzkość ;).
  •    


     
    CO ZE SOBĄ ZABRAĆ?

  • torbę-nerkę na dokumenty;
  • strój kąpielowy na upały i kąpiele błotne;
  • buty chroniące przed deszczem i błotem – np. stare górskie, kalosze;
  • kurtkę przeciwdeszczową lub folię do założenia w razie deszczu na siebie;
  • folię malarską do przykrycia namiotu w czasie deszczu;
  • kosmetyki, najlepiej w zawieszanej kosmetyczce;
  • ręcznik;
  • klapki (pod prysznic i w plener);
  • ubrania;
  • chustę – na szyję w razie przeziębienia, na twarz jako maskę w razie wzbicia się kurzu;
  • ubrania, których nie będzie szkoda, jeżeli się zniszczą;
  • namiot, którego nie będzie szkoda, jeżeli się zniszczy;
  • śpiwór, karimata (koniecznie! Noce potrafią być bardzo zimne, niezależnie od upałów w ciągu dnia);
  • krem z filtrem UV;
  • latarka do wracania po ciemku do namiotu;
  • czapkę lub chustę na głowę – na wypadek upałów.
  •  

    Oraz, przede wszystkim – pozytywne nastawienie :).

      

    Tutaj znajdziesz siedemnaście scen z Woodstock’u 2017.

     
     


     
     

    Facebookby featherUdostępnij znajomym / Share with friends
    Facebookby featherPolub na fejsbuku / Like Page

    Dodaj komentarz