Po ulicach jeżdżą samochody marki Tesla i autobusy polskiej firmy SOLARIS z gniazdami USB w ścianach. Jedna z najbardziej znanych rzeźb Norwegii stoi na uboczu i ma zaledwie 30 cm wysokości. Miasto jeszcze sto lat temu nazywało się zupełnie inaczej. Co jeszcze może Cię tu zaskoczyć :)?

Oslo jest dla Polaków drogim krajem. Wszystko trzy razy droższe niż u nas, słyszałam przed wyjazdem. Pocztówka za 40 zł, twierdził Internet. Zaopatrzyliśmy się zatem w awaryjny zestaw zupek chińskich i pofrunęliśmy na spotkanie nieznanego. Czy faktycznie było tak potwornie drogo? Nie zawsze!

Stolica Norwegii roi się od przejawów artystycznych ciągot jego mieszkańców. Szybko przyzwyczaisz się do tego, że na końcu ulicy z ziemi wyłania się ogromna dłoń trzymająca różę, a tuż za rogiem setki miniaturowych ludzi podtrzymują płytki chodnikowe. Na każdym kroku w oczy rzucają się także murale. Wygląda na to, że mieszkańcy miasta, chcąc ożywić przestrzeń spowitą przez większą część roku w śnieg, chmury i chłód, postanowili dać upust swoim najbardziej zdumiewającym fantazjom. Oto niektóre z nich :).

Od dawna ckniło mi się do Skandynawii – nie byłam na półwyspie od półtora roku! – więc wybrałam się tutaj na przedłużony weekend. Co można zrobić przez tak krótki czas? Mnóstwo rzeczy! Wejść na ogromnego tygrysa, poznać sekrety wypraw polarnych, przejść się po parku pełnym kontrowersyjnych rzeźb. Oto kilka co ciekawszych i co bardziej czarujących miejsc w Oslo :).

Lubisz dostawać pocztówki z podróży?
Śnią Ci się skandynawskie krajobrazy?
Jeżeli tak – mogę wysłać do Ciebie pocztówkę z wypadu na półwysep skandynawski :). Kupioną w lokalnym sklepie, okraszoną ciekawostkami dotyczącymi Norwegii, wysłaną ze stolicy tego zimnego kraju. Skusisz się?